STRONA GŁOWNA

wtorek, 15 marca 2016

Kosmetykomania & Minti Shop ❤



Hej pysiaczki :D

Wiosna nie chce do nas zawitać. Ale nic tak nie poprawia nastroju jak zakupy :) Tym razem kosmetyczne. Trochę nowości do testowania i trochę uzupełnienia braków. Wczoraj przyjechały do mnie paczuszki z kosmetykomanii i mintishop. Jak zawsze musiałam zamówić woski z yankee candle wybór padł na Pink Grapefruit i Child Wish, do gusty zdecydowanie lepiej przypadł mi pierwszy zapach. Bardzo owocowy i delikatnie słodki, drugi jest drzewno zielony, po rozpaleniu zyskuje delikatnie słodki zapach. 

Must be czyli podkład, korektor i tusz, w tej kwestii nie eksperymentowałam wybrałam Revlon color stay dla cery suchej i normalnej, korektor z Bourjois jak zawsze niezawodny oraz wiernie Volume milion lashes. Produkty dla mnie nie zawodne :)

Beauty blender zamówiłam po wcześniejszym testowaniu Miracle sponge z Real Techniques. Oryginalny Beauty Blender zwycięża ten pojedynek, jest niesamowicie miękki, nie wchłania dużo podkładu lub korektora. Zostawia idealną cienka warstwę podkładu na twarzy z zapewnieniem idealnego krycia.

Sleek Solstice nowość w moich zasobach, miałam okazje oglądać pierwszą wersję paletki precious metals w której drobinki były jak dla mnie zbyt widoczne i zbyt duże. W solstice drobinki są bardzo mocno zmielone, pięknie odbijają światło i zapewniają naturalny efekt blasku i "mokrej skóry". W zestawie mamy jedne rozświetlacz kremowy, jeden prasowany i dwa wypiekane. Kremowy rozświetlacz Ecliptic według zaleceń producenta przeznaczony jest na łuk brwiowy, prasowany Subsolar na koniuszek i grzbiet nosa, Hemisphere wypiekany na kości policzkowe a Equinox ostatni wypiekany nad górną wargę. Paletka bardzo przypadła mi do gustu, zwłaszcza jej bardzo eleganckie złote opakowanie w którym można się przeglądać :) 

Maskę Skin79 pandę zdążyłam już użyć, była bardzo mocno nasączona i dość żelowa. Po jednym użyciu ciężko wydać opinie na jej temat. Rano moja cera wyglądała bardzo świeżo i była delikatnie rozjaśniona. Najlepszą zabawą chyba była zamiana w pandę na 20 min :)






Oczywiście jak zawsze paczuszki przyjechały przepięknie zapakowane ❤






2 komentarze:

  1. Hej! Muszę w końcu spróbować beauty blendera, wydaje mi się jakbym była ostatnią osobą, która jeszcze go nie używała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam zwłaszcza że ten oryginalny jest naprawdę świetny makijaż jest dużo szybszy w wykonaniu i wygląda bardzo naturalnie :)

      Usuń